Historia Szkoły Podstawowej w Dobrej


Pierwsza wzmianka o udzielaniu dzieciom lekcji w Dobrej pochodzi z 1650r. Na obowiązkowe wtedy lekcje przychodziły dzieci z Dobrej i Steblowa. Na początku XVII wieku nauczyciela we wsi nie było, choć istniało dla niego mieszkanie i utrzymanie. Gdy była odprawiana msza św. w Dobrej, razem z księdzem przyjeżdżali rektor (nauczyciel) czy też organista z Krapkowic i prowadzili zajęcia szkolne dla dzieci. W liście z dnia 22 marca 1861r. były wikary z Dobrej pisze do swojego przyjaciela między innymi następujące informacje: „Na podstawie istniejących dokumentów należy stwierdzić, że w roku 1731 w Dobrej szkoły nie  było”.


Szkoła powstała około 1741 roku. Izbę lekcyjną urządzono w domku byłej plebanii. W osobnym domku zamieszkał nauczyciel, który uczył małą grupkę dzieci z Dobrej i Steblowa. Jako wynagrodzenie otrzymywał 17 talarów i datki w naturze. Nauczyciel był zarazem organistą. Uczył dzieci katechizmu, pieśni kościelnych, modlitw, czytania, pisania oraz w wąskim zakresie- rachunków. Nauczyciele rekrutowali się spośród uczniów szkoły łacińskiej i najczęściej pochodzili ze stanu rzemieślniczego. Nauczyciel był w pierwszym rzędzie urzędnikiem kościelnym. Jego dochód był niski i przeważnie nie przekraczał zarobku zwykłego robotnika.


W 1794r. szkoła była rozpadającym się domkiem, w którym proboszcz zatrzymywał się przed odprawianiem mszy św. Usytuowana była w tym miejscu, gdzie niegdyś wznosiła się plebania. Dlatego też w 1802r. wybudowano na gruncie kościelnym nową szkołę obok cmentarza. Budynki ukończono dopiero w roku 1815. Należała ona do prudnickiego inspektoratu szkolnego, utworzonego w 1801r. Miała, jak inne szkoły w tym okresie, charakter wyznaniowy.


Ponieważ mieszkańcy Dobrej byli katolikami-szkoła była katolicka. Organizacja szkolnictwa w inspektoracie prudnickim została ustalona na pocz. XIX wieku. Ustrój szkolny opierał się na regulaminie szkolnym z 18 maja 1801r.Dokumenty te stanowiły, że szkoły są wyznaniowe (osobne dla dzieci katolickich i ewangelickich), 3-klasowe;uczono w nich czytania pisania i elementarnych rachunków. Nauka trwała 5 godzin dziennie w zimę, a 3 godziny latem, z miesięczną przerwą na czas żniw. Nauczyciel otrzymywał dom, ogród, deputat w drewnie opałowym i w zbożu oraz 50 talarów rocznego wynagrodzenia.


Nadzór szkolny w prudnickim sprawował każdorazowo ksiądz w charakterze inspektora szkolnego, poza tym w 1816 roku stworzono dla każdej szkoły wiejskiej dozór szkolny, złożony z patrona, tzn. pana wsi, plebana i 2-4 chłopów. Ogólne kierownictwo nad szkołami w rejencji opolskiej sprawowało od 1825 roku prowincjonalne kolegium szkolne z siedzibą we Wrocławiu.


Pierwszym nauczycielem był niejaki Ibisch, z zawodu krawiec i podoficer. Po nim jego obowiązki objął jego syn, Ibisch (junior), który pełnił tę funkcję do roku 1814. Następnym nauczycielem od roku 1814 do 1835 był Johan Pawelke. On pierwszy otrzymywał regularną pensję. W roku 1835 do 1842 nauczycielem i kościelnym w Dobrej był Henryk Rippin. Od roku 1843 nauczycielem w Dobrej był Wilhelm Bartelmus. Utrzymywał on się z opłat za chrzty, wprowadzenia, śluby i pogrzeby. Ks. dziekan Starzyński(1828-1841) doprowadził do oddzielenia funkcji kościelnego w Dobrej i w Krapkowicach. Wiązało się to ze sprawami dochodów nauczycieli w obu miejscowościach.


Nauczyciel w Dobrej otrzymywał w całości stułowe za chrzty i wywody w kościele filialnym w Dobrej. Jeśli obrzędy odbywały się w kościele w Krapkowicach, rektor Kroker(nauczyciel z Krapkowic) otrzymywał połowę stułowego, a druga połowa należała do nauczyciela w Dobrej. Należności za pogrzeby, jeśli odbywały się w Dobrej, otrzymywał w całości nauczyciel z Dobrej. Obrzędy sprawowane podczas sumy lub mszy św. przynosiły dochód nauczycielowi, natomiast należności za zapowiedzi narzeczonych otrzymywał rektor Kroker z Krapkowic. Było to wynagrodzenie za prowadzenie kart metrykalnych.


W poł.XIX wieku liczba uczniów w szkoły w Dobrej radykalnie zmalała (1842-162 dzieci, 1855-99 dzieci). Spadek liczby uczniów w szkole w Dobrej spowodowany był powstaniem szkoły w Steblowie(1845), gdzie lekcji udzielał dochodzący z Dobrej nauczyciel pomocnik oraz epidemią tyfusu głodowego.


Od roku 1846 powiatowym inspektorem szkoły był ksiądz Miller ze Śmicza. Od 1852 roku nauczycielem był Karl Weiss. 17 stycznia 1863 roku inspektorem szkolnym powiatu prudnickiego został ks. proboszcz Jakisch. Jako inspektor nadzorował 29 szkół,59 nauczycieli i 6452 uczniów. W 1873r. na skutek prowadzenia przez państwo pruskiej akcji Kulturkampf inspekcję nad szkołami w Dobrej i w innych miejscowościach przejął hrabia von Seherr-Thoss.
Zniesiono w tym czasie przejściowo (1873-1888) naukę religii w szkole w języku polskim oraz narzucono szkole charakter międzywyznaniowy. Funkcję inspektora odebrano księżom i przekazano je osobom laickim. Proboszcz Jakisch wycofał się sam z lokalnej inspekcji szkolnej i deputacji szkolnej. Dopiero w 1892r. przywrócono mu dawne funkcje szkolne.

Na początku XX wieku nauczycielem w Dobrej był Hugo Iskierka. Uczył dwie grupy wiekowe: starszą
i młodszą. Czasami tylko w prowadzeniu zająć pomagali mu starsi i zdolniejsi uczniowie. Z reguły wszystkie zajęcia prowadził sam. Nauka obejmowała lekcję katechizmu, historii biblijnej, języka niemieckiego, rachunków, geografii, historii, geometrii, biologii, rysunku, śpiewu, gimnastyki i dziewczęcych robótek. Nauka opierała się głównie na pamięciowym opanowaniu materiału. Urząd nauczyciela i organisty był połączony. Dlatego w czasie pogrzebów lub ślubów oprawę muzyczną przygotowywał nauczyciel wraz
z grupą dziewcząt i chłopców.
Na świadectwach ukończenia szkoły podstawowej z lat 1903 i 1916 widnieją następujące przedmioty nauczania:

- uczęszczanie na lekcje:
(regularne, dość regularne, nieregularne)
-pilność:
(bardzo dobry, dobry, dostateczny)
-zachowywanie:
(chwalebne, dobre, czasem naganne, naganne)
-katechizm(bardzo dobry, dobry, dostateczny, mało dostateczny, niedostateczny)
-biblia
-język niemiecki(ustnie):
-czytanie
-ustne wypowiadanie myśli
-język niemiecki(pisemnie)
-pisanie
-pisemne wyrażanie myśli
-liczenie
-historia
-geografia
-opisywanie przyrody(ocena ogólna)
-sadownictwo
-przyroda
-geometria
-rysunek
-śpiew
-gimnastyka(tylko dla chłopców)
-kobiece pracy ręczne(tylko dla dziewcząt)

Świadectwo podpisywał z prawej strony wychowawca klasy, a z lewej strony królewski inspektor szkolny. Na świadectwach ukończenia szkoły nie ma pieczęci urzędowej.
Dzieci już w roku 1889 były szczepione (obowiązkowo) przeciw dyfterytowi.


Na początku lat 20-tych XX wieku nauczycielem w Dobrej był pan Paul Wilde. W pamięci mieszkańców zapisał się jako dobry skrzypek. Brał on udział po stronie niemieckiej w trzecim powstaniu śląskim. W latach 30-tych nauczycielem był Wilibald Wolczyk, który jako jeniec z czasów I wojny światowej spędził wiele lat na Syberii. Wspominał o tym często na lekcjach, opowiadając swoje przeżycia w Związku Sowieckim. Założył wspaniały parafialny chór mieszany, który uświetniał swoim śpiewem święta Wielkiej Nocy, Bożego Ciała. Boże Narodzenie, odpust parafialny i inne uroczystości. W repertuarze chóru dominowała gregorianka. Podstawowe głosy chóru to: tenor –Breitscheidl z Krapkowic, sopran-Gertrud Kolar, Maria Wilczek, bas-Max Schymek ze Steblowa i Richard Zawillak. Willibald Wolczyk tak bardzo ukochał swoją pracę organisty i kierownika chóru, że powiedział: „Jako nauczyciel pozwolę sobie pójść na emeryturę, lecz pracy organisty nigdy nie opuszczę”. Jego działalność edukacyjna, jak też w dziedzinie muzyki, została brutalnie przerwana wkroczeniem wojsk radzieckich w styczniu 1945r.


Od 18 maja 1936 roku stanowisko nauczyciela piastowała pani Maria Knappik. Przybyła do Dobrej
z Głubczyc. Urodziła się 1 marca 1902r. W ten sposób po raz pierwszy w historii Dobra szczyciła się stanem trzech nauczycieli jednocześnie.


W 1937 roku kierownik szkoły (Hauptlehrer) Willibald Wolczyk napisał memoriał do zwierzchnich władz szkolnych w Głogówku. Poruszył w nim problem budowy nowej szkoły. Z uzasadnienia tego pisma wynika, że już od 25 lat prominenci gromady Dobra ubiegali się o budowę nowej szkoły, jak dotąd sprawy nie dało się sfinalizować. Zwrócono uwagę, że stara szkoła nie spełnia ani wymogów dydaktycznych, ani też sanitarnych do nauczania młodzieży w przepisowych warunkach.


W kolejnych punktach tego pisma przedstawiono aktualny stan rzeczy:
-obecny budynek nie może pomieścić tak dużej liczby dzieci
-mieszkanie kierownika szkoły jest bardzo wilgotne i zagrzybione
-warunki świetlne nie odpowiadają wymogom
-klasy nie mogą być dostatecznie wietrzone, gdyż do późnego wieczoru odbywają się tam różne spotkania, zebrania różnych organizacji oraz posiedzenia rady gminnej
-drewniane części( m.in. schody) szkolnego budynku zostały zniszczone przez korniki
-od ścian zewnętrznych odpada wielkimi płatami tynk
-mury, drzwi i okna nadają się jedynie do odnowienia.


Starania o budowę nowej szkoły głównego nauczyciela Wolczyka okazały się skuteczne. Już w pierwszych dniach grudnia 1938r. rozpoczęto budowę nowej szkoły i domu mieszkalnego dla nauczycieli wg projektu nadradcy budowlanego Rumlera z Głubczyc. Wykonawcą robót była firma budowłana „Ohut” Wincentego Praetora z Głogówka. Ponieważ zima była łagodna, na budowie czyniono bardzo duże postępy.
W dniu 21 marca 1939 roku odbyła się uroczystość umieszczenia wiechy na nowo budowanej szkole, a 12 lutego 1940 roku miały miejsce uroczyste ceremonie otwarcia. Nadano jej imię działającego na terenie Dobrej i okolic bojownika niemieckiego Alberta Leo Schlagetera (Schlageterschule). W tydzień po ceremonii otwarcia szkoła została poświęcona. O godzinie 7.00 odbyła się msza szkolna z comiesięczną komunią św. dla dzieci. Na kazaniu zwrócono uwagę na współpracę w wychowaniu domu rodzinnego, szkoły i kościoła. Całość oprawiona była śpiewem dzieci i ich modlitwą, następnie poświęcono budynek szkolny.
W listopadzie 1939r. ukończono budynek szkolny dla nauczycieli, gdzie zamieszkała najpierw rodzina Wilde, a następnie rodzina Wolczyk oraz panna Knappik.
Pomimo budowy nowej szkoły nauki nie przerwano. Świadczą o tym wzmianki z życia szkoły:
-25 marca 1937r. odbyło się uroczyste zakończenie roku w kościele, w Wielki Czwartek 18 chłopców i 13 dziewczyn zakończyło naukę w szkole;
-od stycznia 1938 r. zgodnie z planem szkolnym w klasach 7-kierownik szkoły osobiście uczył religii; w kościele prowadzono katechizację oraz odbywały się tam co miesiąc msze święte szkolne z comiesięczną komunią dla dzieci;
-31 marca 1938r. zakończono kolejny rok szkolny uroczystością w kościele;
-8 maja 1939r. do bierzmowania przystąpiło w Komornikach 96 dzieci z Dobrej; świadkami zostali W. Wolczyk i M. Knappik;.
-w sierpniu 1939r. obchodzono uroczystość 25-lecia pracy nauczycielskiej pana Paula Wilde;
-w styczniu 1941r. z powodu błonicy przerwano naukę w szkole.

W dniu 21 sierpnia 1941r., w ramach inspekcji powiatu Prudnik, nową szkołę wizytował prezydent i wojewoda Górnego Śląska-Bracht. W czasie działań wojennych 4-izbowy budynek szkolny(również pokój nauczycielski i szkoła gotowania dla dziewcząt w podziemiu) uległ całkowitemu zniszczeniu. Odbudowano go pod koniec 1948r. Stojący tuż obok szkoły dom nauczycielski na szczęście ostał się działaniom wojennym i w nim w trzech pokojach na parterze kierowniczka szkoły pani Irena Wołcz we wrześniu 1945 roku rozpoczęła naukę. Ze względu na brak sal lekcyjnych część dzieci musiała uczęszczać do szkoły w Steblowie, w której kierownikiem był Rudolf Spałek.

 

Rok szkolny 1948/49 rozpoczęto już w odbudowanej szkole. Jak podaje kronika szkolna, warunki pracy i życia nauczycieli były trudne. Hydrofor zainstalowano w szkole pod koniec roku szkolnego 1965/66. Do tej pory wodę czerpano ze studni za pomocą ręcznej pompy.
W latach od października 1990 do stycznia 1992 z inicjatywy rodziców dobudowano do istniejącego budynku dwie sale lekcyjne, toalety dla dziewcząt i chłopców oraz zmodernizowano kotłownię. Prace związane z rozbudową realizowane były nieodpłatnie w dużym stopniu przez samych rodziców. Od tej pory warunki pracy nauczycieli i uczniów uległy znacznej poprawie. W ostatnich latach z arkad przed wejściem wybudowano szatnię i odnowiono elewację szkoły.
Jednakże ze względu na utworzenie Gimnazjum w Strzeleczkach, a przede wszystkim na coraz mniejsze roczniki i minimalną liczbę urodzeń szkoła w Dobrej była zagrożona. Zmieniło się to, gdy od roku szkolnego 2009/10 dzieci z Pisarzowic zaczęły dojeżdżać na wspólne zajęcia.